23 listopada 2017 roku mija dokładnie dziewięćdziesiąt lat od śmierci Stanisława Przybyszewskiego, jednego z najpopularniejszych pisarzy przełomu XIX i XX wieku, który cieszył się (nierzadko jest tak do dzisiaj) wielką estymą w Niemczech, Rosji i Czechach. Przekornie już po zejściu z tego świata najmniej doceniano go w Polsce, a przysłużyli się temu dwaj główni twórcy „czarnej legendy” Stacha: proendecki filozof Wincenty Lutosławski oraz pisarz Tadeusz Boy-Żeleński, który w okresie krakowskim Przybyszewskiego przez kilka przyjaźnił się z nim, był pod jego wielkim wpływem, a nawet – co chyba nie dziwi – kochał się w Dagny Juel, którą Stach „przywiózł” do stolicy Małopolski.
Przybyszewski stał się poniekąd dowodem na prawdziwość powiedzenia: „Nikt nie jest prorokiem we własnym kraju”. Tak było przed wiekiem – i to jeszcze można zrozumieć. Ale tak często jest i teraz – przeciwko czemu warto występować. Wągrowiec powinien być więc dumny ze Stanisława Przybyszewskiego, jak dumna jest szkoła – I Liceum Ogólnokształcące, będące spadkobiercą tradycji pruskiego Królewskiego Gimnazjum Klasycznego – do której pisarz uczęszczał i w murach której, choć „cudem”, zdał egzamin dojrzałości. Zerwaniu z „czarną legendą” Stacha służy – od czterech lat – działalność Wągrowieckiego Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego (WSSK) im. Stanisława Przybyszewskiego, które wraz z I LO (przy wsparciu finansowym Powiatu Wągrowieckiego oraz Gminy Wągrowiec) zorganizowało uroczystości związane z dziewięćdziesiątą rocznicą śmierci twórcy „Śniegu” czy „Mocnego człowieka”.
Główne uroczystości odbyły się w piątek 17 listopada w auli „ogólniaka”, która od listopada 2014 roku nosi imię Przybyszewskiego. Rozpoczęły się od krótkiej wystawy (na szkolnym korytarzu), której głównym celem było przybliżenie związków pisarza (i jego rodziny) z Wągrowcem. Następnie – już w auli – po oficjalnym powitaniu wszystkich przybyłych, w tym przedstawicieli władz samorządowych, nastąpiła bardzo podniosła i wzruszająca chwila. Po raz czwarty wręczona została statuetka „Stacha”, którą co roku przyznaje zarząd WSSK najwybitniejszemu absolwentowi szkół ponadgimnazjalnych (średnich) powiatu wągrowieckiego. Tym razem trafiła ona w ręce Dawida Kamińskiego, absolwenta I LO w Wągrowcu (oraz Gimnazjum nr 1 Gminy Wągrowiec im. Marii Konopnickiej), który w ciągu minionych trzech lat dał się poznać jako zafascynowany historią lokalną społecznik i świetny uczeń. Statuetkę – dodajmy: niezwykle ciężką – wraz z certyfikatem oraz listem pochwalnym wręczyli Dawidowi starosta Tomasz Kranc, prezes WSSK Jerzy Mianowski oraz (wice)dyrektor I LO Maciej Patelski.
Po kilku słowach wygłoszonych przez wyraźnie wzruszonego Dawida – obecnie już studenta pierwszego roku prawa Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu – wymienieni już wcześniej panowie wręczyli dyplomy i nagrody książkowe laureatom konkursu recytatorskiego „Stanisław Przybyszewski i poeci polskiego modernizmu”, który – jako preludium do głównych uroczystości – odbył się w bibliotece I LO tydzień wcześniej (10 listopada). Przy okazji zebrani w auli mieli wielką przyjemność wysłuchania nagrodzonych recytatorów (od miejsc trzecich po pierwsze): Michała Barana (SP im. M. Konopnickiej), Adrianny Wekwert (SP im. M. Konopnickiej) i Jagody Kamińskiej (SP nr 4) -w kategorii szkół podstawowych oraz Macieja Nowaka, Malwiny Mrozińskiej i Dominiki Hermann (w kategorii szkół średnich). Malwina oraz Dominika to również absolwentki Gimnazjum nr 1 Gminy Wągrowiec im. Marii Konopnickiej.
Najważniejszym punktem uroczystości był godzinny wykład zaprzyjaźnionej ze Stowarzyszeniem i z I LO profesor Gabrieli Matuszek-Stec, wybitnej literaturoznawczyni, eseistki, tłumaczki literatury niemieckiej, od początku swojej kariery naukowej związanej z Uniwersytetem Jagiellońskim w Krakowie, zatytułowany „Stanisław Przybyszewski – der geniale Pole z Wągrowca w przestrzeni polskiej i europejskiej” – poświęcony był przede wszystkim recepcji twórczości pisarza w kraju i poza granicami, jego wpływom na innych wybitnych twórców przełomu wieków (nie tylko polskich, ale też niemieckich czy skandynawskich).
Zwieńczeniem uroczystości był krótki, ale emocjonalny występ grupy Sekret Franciszka, która na scenie pojawiła się tym razem w rodzinnym składzie trzyosobowym: liderowi zespołu Karolowi Krusiowi towarzyszyły jego żona Wioleta oraz córka Anna. W pierwszej części wągrowieccy artyści przedstawili trzy pieśni z programu „Wyśnione obrazy”, na który złożyły się kompozycje do wierszy Carla Hermanna Bussego, który w tym samym czasie co Przybyszewski był uczniem Królewskiego Gimnazjum Klasycznego w Wągrowcu, drugą natomiast wypełniły zaśpiewane przez Wioletę i Annę liryki Bolesława Leśmiana, znane wielbicielom Sekretu Franciszka z albumu „Noc bezsenna według Leśmiana”, który w tym roku doczekał się gustownej reedycji. (Tekst- Sebastian Chosiński)
Uroczystość z okazji 90. rocznicy śmierci Stanisława Przybyszewskiego