Z ARCHIWUM SZKOŁY PODSTAWOWEJ NR 1 W WĄGROWCU: TAŃCE, HULANKI, SWAWOLE… NAD GROBEM III RZESZY
Przy okazji czczenia różnych państwowych świąt często pojawiają się uwagi typu: Polacy z każdej uroczystości robią martyrologię, nie potrafią się cieszyć, nawet Święto Niepodległości obchodzą na „smutno”. I jest w tym dużo racji. Ale, o czym zaraz Was przekonamy, nie zawsze tak było.
W maju 1955 roku przypadała okrągła – dziesiąta – rocznica zakończenia drugiej wojny światowej i zwycięstwa nad hitleryzmem (czy też „ostatecznej klęski faszyzmu w Europie”). Dzisiaj w Polsce praktycznie się jej już nie obchodzi. W czasach stalinowskich było dokładnie na odwrót, o czym przekonuje znaleziona przez nas w archiwum notatka przesłana przez kierownika Szkoły Podstawowej nr 1, pana Franciszka Szulca, do Wydziału Oświaty Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Wągrowcu.
Prawdopodobnie każda szkoła w powiecie musiała złożyć podobny „meldunek”, aby udowodnić, że praca na „odcinku politycznym” została należycie wykonana. Tym razem jednak kierownictwo szkoły postanowiło połączyć pożyteczne z przyjemnym, stąd – jak zawiadamia Szulc – po „wielkim wiecu” zorganizowanym 6 maja 1955 roku (to był piątek) przez wągrowiecki oddział Związku Bojowników o Wolność i Demokrację (ZBoWiD) – odbyła się… „wesoła wieczornica”, której głównymi punktami były „wspomnienia, gawędy, pieśni i tańce”.
Choć mamy wrażenie, że biorący udział w uroczystości uczniowie z największą niecierpliwością czekali na drugą część wieczornicy, której głównym punktem, była „zabawa z tańcami”.
Źródło: Archiwum Państwowe w Poznaniu – Oddział w Gnieźnie. Teczka: "Szkoła Podstawowa nr 1 w Wągrowcu: Lata 1950-1960".